We wtorek, 26 września br. uczniowie wszystkich klas czwartych pojechali na wycieczkę do miejscowości Wał Ruda, gdzie zapłonęło dla nich ognisko. Najpierw wszyscy zostali powitani przez gospodarza, a następnie zaproszeni do zabawy na rozległym terenie należącym do gospodarstwa „Dziki Bór”. Było w czym wybierać: boisko, huśtawki, zjeżdżalnia i inne atrakcje zaspokajały potrzeby nawet najbardziej wybrednych i wymagających. Z głośników płynęła muzyka, która wprawiała w dobry nastrój. Chłopcy najwięcej czasu spędzili na boisku, grając w piłkę nożną. Dziewczynki doskonale czuły się na huśtawce, zjeżdżalni i na bryczce. Było też przeciąganie liny i bieganie na czas.
Dużą atrakcją dla dzieci była możliwość obserwowania zwierząt: dzikich świnek, kóz oraz sarenki i psa. Zwierząta były wprawdzie trochę zaniepokojone tym, że wzbudzają tak duże zainteresowanie, ale dzielnie przyjmowały wszystkie przejawy zachwytu. I wreszcie najważniejszy punkt programu: ognisko. Gospodarz rozpalił je z pewnym trudem, ponieważ po długotrwałym deszczu drewno było wilgotne. Ale kiedy wreszcie zapłonęło i wkoło zaczął unosić się dym, wszyscy poczuli głód i z niecierpliwością czekali na kiełbaski. Każdy dostał tyle kiełbasek i chleba, ile zdołał zjeść. Do tego pyszna gorąca herbata! Taki posiłek spożywany na drewnianych stołach był dla dzieci ogromną przyjemnością. Do ich dyspozycji były również słodycze i napoje. Wszyscy byli bardzo zadowoleni. Radość była tym większa, że po wielu dniach zza chmur wyjrzało słońce i promiennie się uśmiechnęło.
Zachęceni tym uśmiechem wycieczkowicze postanowili, że wrócą do „Dzikiego Boru” za rok.